Niedawno strzelanie nagle wybuchły w rejonie Siem Reap-Surin na granicy Tajlandii-Akbodia. Ten konflikt wojskowy nie tylko przekazał stosunki między dwoma krajami do punktu zamarzania, ale także przesłał fale uderzeniowe przez globalny rynek kauczuku. To, co wydaje się lokalna potyczka graniczna, faktycznie uderzyło dokładnie w wrażliwe centrum globalnej podaży gumy: Tajlandia, jako najlepszy eksporter na świecie, stanowi 38% importu Chin; Podczas gdy Kambodża ma mniejszy udział, jego obszary graniczne są głównymi strefami wytwarzającymi gumę.
Blokady ruchu w strefie konfliktu bezpośrednio podważyły poczucie bezpieczeństwa gumowych rolników w swojej pracy, rozpowszechniając wśród nich niechętne nastroje. Bardziej krytycznie dusi się międzynarodowe tętnice transportowe: wraz z zamknięciem punktów kontrolnych granicznych Tajlandii-Akbodia, logistyka gospodarcza i handlowa między dwoma krajami w dużej mierze zatrzymała się, co może mieć negatywny wpływ na bazy produkcji opon w Azji Południowo-Wschodniej.
Napięcie po stronie podaży szybko rozprzestrzeniło się na rynek kontraktów futures, gdzie gumowe futures stały się „barometrem” nastrojów rynkowych. Kierowana zarówno paniką, jak i troską, główna cena futures gumowych wzrosła o prawie 3%, zamykając się na 15 585 juanów w południe. Ten gwałtowny wzrost ceny to nie tylko zmiana liczbowa; Sygnalizuje również znaczną zmianę w strukturze rynku gumowego i brzmi alarm dla dalszego przemysłu opon.
Ostry wzrost cen gumowych wciągnął łańcuch przemysłu opon w brutalne ściśnięcie między „kosztami a sprzedażą”.
Strona produkcyjna: odliczanie do kosztów surowców zaczęły się zyski
Guma jest głównym surowcem dla opon, co stanowi 35% -45% kosztów produkcji standardowej opony stalowej. W oparciu o obecny wzrost cen gumowych wzrost samych surowców bezpośrednio zwiększy koszty produkcji opon o 8–10%. W przypadku małych i średnich producentów już pod presją skromnych zysków, a nawet strat, wzrost cen surowców jest żadnym śmiertelnym ciosem.
W tym kontekście tendencja spadkowa cen opon wydaje się zatrzymać. Niektórzy silniejsi producenci mogli już zacząć ponownie oceniać ceny produktów, biorąc pod uwagę, czy ogłosić wzrost. Dla producentów opon utrzymanie rozsądnej marży zysku ma zasadnicze znaczenie dla ich przetrwania i rozwoju. Kontynuacja sprzedaży opon po poprzednich cenach niewątpliwie doprowadziłoby do ogromnych strat.
W oparciu o wcześniejsze doświadczenie presja kosztowa jest najbardziej rozsądnym powodem podwyżek cen. Pod presją kosztów trend cenowy opon w trzecim kwartale może przybierać trzy formy:
Wzrost symboliczny
: Niektóre przedsiębiorstwa mogą wydawać „łagodne” powiadomienia o podwyżieniu cen (np. 2-3%), mając na celu złożenie oświadczenia, reakcje rynku testu lub niewielką przewagę w negocjacjach kosztów. Jednak wśród wysokich zapasów i słabego popytu takie podwyżki nie będą wdrażane.
Wzrost strukturalny
: Przedsiębiorstwa mogą „domyślnie” podnieść średnią cenę poprzez zmniejszenie promocji dla modeli niskiej klasy, zwiększając wprowadzenie nowych produktów w połowie do najwyższego lub optymalizując zasady rabatowe dealerów, unikając bezpośrednich wojen cenowych.
Znaczny wzrost przez niektórych producentów
: Firmy z korzyściami marki, podstawowymi technologii i stabilnymi głównymi zasobami klientów częściej wdrażają podwyżki cen.
Strona kanału: głęboka gra między przepełnionymi zapasami a oczekiwaniami w zakresie wzrostu cen i upadków
Pomimo presji na producentów, podnoszenie cen nie jest łatwym zadaniem, biorąc pod uwagę obecną sytuację rynkową. Obecnie sprzedaż opon jest powolna, z poważną przetwarzaniem zapasów kanałów.
„W naszym magazynie wciąż ma towary z końca ubiegłego roku, które jeszcze nie zostały sprzedane”, powiedział bezwzględnie dystrybutor opon w północnych Chinach. „Jeśli producenci podnoszą teraz ceny, moją pierwszą myślą jest wyczyszczenie moich istniejących zapasów w niskiej cenie, aby uniknąć ryzyka”.
Ten sposób myślenia jest szeroko rozpowszechniony: w środowisku złej sprzedaży i wysokich zapasów, nieuchronne jest, aby dealerzy opierają się podwyższeniu cen. Po ogłoszeniu podwyżki cen może to prowadzić do „inwersji cen” (gdzie ceny sprzedaży kanałów są niższe niż nowe ceny ex faktoryczne producentów), zaostrzający chaos rynkowy.
W ten sposób producenci opon stają w obliczu dylematu w obliczu ciśnienia kosztowego. Podnoszenie cen może prowadzić do utraty udziału w rynku, a nie podnoszenie ich spowoduje wyciskanie zysków, a nawet strat.
Trudność w podnoszeniu cen jest zasadniczo głębokim odzwierciedleniem słabej siły cenowej branży. Większość przedsiębiorstw w chińskim przemyśle opon, które zajmują się zaciętą konkurencją w tłuszczu homogenizacji, brakuje podstawowej dźwigni do przekazywania kosztów. Koszty, których nie można płynnie przesyłać, ostatecznie dalej kompresują zyski z branży i przyspieszą eliminację słabych przedsiębiorstw.